czwartek, 23 czerwca 2011

Piosenka przewodnia - reaktywacja

Mindfuck dla salarymanów.

Wiem, że miałam się powstrzymać do weekendu, ale mam natchnienie ;)


Późny wieczór, powiedzmy, 21:00, a ty wciąż w biurze. Mózg już ledwo działa, ale to nic, bo jeszcze możesz popracować, zawsze się znajdzie jakaś małpia robota, która mózgu nie wymaga...
Żeby dodać sobie energii i humoru, zapodaj sobie odpowiednią nutę:
























i na deser...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz